Czyli o MBTI i innych bullshitowych testach psychologicznych
Psychologia od lat fascynuje ludzi swoim potencjałem do zrozumienia ludzkiej natury, osobowości i zachowań. Jednak nie każdy test psychologiczny, który zdobył popularność, ma solidne podstawy naukowe. Testy takie jak MBTI, test drzewa według Karla Kocha, czy analiza rysunków dziecięcych są często stosowane w różnych kontekstach, mimo że ich trafność i rzetelność pozostawiają wiele do życzenia.
Przyjrzyjmy się ich historii, działaniu i powodom, dla których warto podchodzić do nich z dystansem.
MBTI – Myers-Briggs Type Indicator
MBTI został opracowany w latach 40. XX wieku przez Isabel Briggs Myers i jej matkę Katharine Cook Briggs. Inspirowały się one teorią typów osobowości Carla Gustava Junga, chociaż sam Jung nigdy nie zaprojektował formalnego testu. Ich celem było stworzenie narzędzia, które pomoże ludziom lepiej rozumieć siebie i swoje preferencje zawodowe.
MBTI dzieli ludzi na 16 typów osobowości opartych na czterech binarnych wymiarach, takich jak introwersja/ekstrawersja (I/E) czy myślenie/uczucie (T/F). Uczestnicy odpowiadają na serię pytań, które mają określić ich typ.
Jednak badania wykazały, że MBTI nie jest spójny – osoby mogą uzyskać różne wyniki przy ponownym podejściu do testu. Ludzka osobowość jest bardziej złożona niż to, co może uchwycić podział na 16 typów. A także MBTI nie spełnia standardów naukowych stosowanych w psychometrii. Jest raczej narzędziem marketingowym niż naukowym.

Test drzewa Kocha
Test drzewa został stworzony w latach 50. XX wieku przez szwajcarskiego psychologa Karla Kocha. Był częścią nurtu projekcyjnych testów psychologicznych, które zakładają, że spontaniczne reakcje jednostki mogą ujawnić jej ukryte cechy osobowości.
Uczestnik jest proszony o narysowanie drzewa na czystej kartce papieru. Psycholog następnie analizuje szczegóły rysunku:
- Kształt pnia (np. mocny czy kruchy) ma rzekomo wskazywać na stabilność emocjonalną.
- Gałęzie (np. rozbudowane czy ubogie) mają symbolizować rozwój społeczny i aspiracje.
- Korzenie lub ich brak interpretuje się jako oznakę poczucia zakorzenienia w rzeczywistości.
Wyniki opierają się głównie na intuicji i doświadczeniu interpretatora, co oznacza, że różni specjaliści mogą dojść do odmiennych wniosków na podstawie tego samego rysunku. Badania nie potwierdzają, że test drzewa w sposób wiarygodny diagnozuje jakiekolwiek zaburzenia czy cechy osobowości. Rysunki mogą różnić się w zależności od czynników kulturowych, wieku czy umiejętności plastycznych, co dodatkowo utrudnia ich interpretację.

Analiza rysunków dziecięcych
Analiza rysunków dzieci sięga początków XX wieku, kiedy psycholodzy zaczęli interesować się sztuką jako narzędziem diagnozy. Założenie było proste: to, co dziecko rysuje, i jak to robi, może zdradzać jego emocje, lęki czy traumy.
Dziecko rysuje określone elementy – na przykład rodzinę, dom czy zwierzę. Psycholog analizuje te rysunki, zwracając uwagę na detale takie jak:
- Kto został narysowany jako pierwszy, największy lub najmniejszy.
- Ilość szczegółów i użycie kolorów.
- Nietypowe elementy, jak brak rąk u postaci czy zamazanie twarzy.
Nie warto mu jednak ufać, ponieważ nie istnieją jednoznaczne kryteria oceny rysunków. Interpretacje często opierają się na subiektywnych opiniach. Dziecko może rysować inaczej w zależności od humoru, presji czasu czy swoich zdolności artystycznych. Choć rysunki mogą być ciekawe, nie są wystarczającą podstawą do diagnozowania problemów emocjonalnych czy psychicznych.

Mimo braku solidnych dowodów naukowych, takie testy są nadal szeroko stosowane. Dlaczego?
- Są proste i intuicyjne, co sprawia, że zarówno specjaliści, jak i laicy chętnie po nie sięgają.
- Ludzie mają tendencję do zauważania tych cech wyników testu, które pasują do ich przekonań o sobie.
- Wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy z ograniczeń tych narzędzi.
Jeśli zależy nam na rzetelnych informacjach o sobie lub innych, warto korzystać z testów, które spełniają naukowe kryteria:
- Trafność – test powinien mierzyć to, co deklaruje, że mierzy.
- Rzetelność – wyniki powinny być powtarzalne przy różnych próbach.
- Normy – test powinien być oparty na odpowiednio dużej i zróżnicowanej próbie populacji.
Zawsze warto pytać specjalistów, czy stosowane przez nich narzędzia mają solidne podstawy naukowe. Jeśli test brzmi zbyt dobrze, by był prawdziwy – to zapewne nim nie jest.
Testy psychologiczne, które nie mają naukowego uzasadnienia, mogą być fascynujące, ale ich wyniki należy traktować z dużą ostrożnością. MBTI, test drzewa czy analiza rysunków dziecięcych to przykłady narzędzi, które bardziej nadają się do zabawy niż diagnozowania. Zamiast polegać na nich, warto szukać solidnych, sprawdzonych metod, które rzeczywiście pomagają w rozwoju i leczeniu. Psychologia zasługuje na lepsze narzędzia – i my również!
Leave a Reply to Damian Cancel reply