Dlaczego niektórzy ludzie potrafią być szczęśliwi mimo trudnych warunków życiowych, a inni mimo sukcesów i dobrobytu czują się nieszczęśliwi? Na to pytanie próbował odpowiedzieć jeden z najbardziej cenionych polskich psychologów społecznych, prof. Janusz Czapiński, autor „cebulowej koncepcji szczęścia”, która tłumaczy, jak zbudowane jest nasze poczucie dobrostanu i dlaczego nie zawsze zależy ono od tego, co nas spotyka.
Nazwa koncepcji może brzmieć zabawnie, ale „cebulowa” metafora jest tutaj bardzo trafna. Czapiński uznał, że szczęście człowieka składa się z kilku warstw, podobnie jak cebula (i ogry hehe). I właśnie te warstwy, bardziej zewnętrzne lub wewnętrzne, odpowiadają za to, jak się czujemy na co dzień, ale też jak głęboko osadzone jest nasze poczucie sensu i spełnienia.
Warstwa 1 – Dobrostan zewnętrzny
To najbardziej powierzchowna warstwa naszej „cebulki szczęścia”. Obejmuje ona życiowe okoliczności: status materialny, stan zdrowia, sytuację zawodową, relacje międzyludzkie czy sukcesy. Ta warstwa jest zmienna i zależna od czynników zewnętrznych – awans, wygrana na loterii, ale też utrata pracy czy konflikt rodzinny mogą ją tymczasowo podnieść lub obniżyć.
Co ciekawe, Czapiński zauważył, że chociaż ta warstwa najbardziej rzuca się w oczy, jej wpływ na długofalowe poczucie szczęścia jest stosunkowo ograniczony. Nasz organizm i psychika mają zdolność adaptacji – po jakimś czasie przyzwyczajamy się do nowego stanu rzeczy.
Warstwa 2 – Dobrostan psychiczny
Druga warstwa cebuli dotyczy naszego subiektywnego odbioru życia, czyli jak oceniamy nasze doświadczenia, jak interpretujemy zdarzenia i jakie emocje dominują w naszym codziennym funkcjonowaniu. Tutaj mieszczą się takie elementy jak poczucie kontroli, samoocena, optymizm czy ogólny sposób myślenia.
Na tym poziomie szczęście nie jest już tak bezpośrednio uzależnione od rzeczywistości zewnętrznej, lecz od naszego sposobu interpretacji tej rzeczywistości. Dwie osoby w tej samej sytuacji mogą czuć się zupełnie inaczej w zależności od swojej wewnętrznej narracji.
Warstwa 3 – Temperament
Najgłębszą warstwą, najtrudniejszą do zmiany, jest biologiczny komponent szczęścia, czyli to, co Czapiński nazwał „jądrem cebuli”. Chodzi tu o temperament i cechy osobowościowe, które w dużej mierze są uwarunkowane genetycznie. To na przykład skłonność do odczuwania pozytywnych lub negatywnych emocji, neurotyczność, ekstrawersja czy odporność na stres.
To właśnie to jądro sprawia, że każdy z nas ma indywidualny “punkt odniesienia” szczęścia – coś w rodzaju emocjonalnego termostatu, do którego wracamy po przejściowych zmianach nastroju wywołanych zdarzeniami zewnętrznymi.
Adaptacja hedonistyczna – dlaczego „wszystko się nudzi”?
W cebulowej teorii szczęścia istotne jest również zjawisko adaptacji hedonistycznej. Oznacza ono, że ludzie mają tendencję do wracania do swojego „stałego poziomu szczęścia” po zarówno pozytywnych, jak i negatywnych wydarzeniach. Wygrana w totolotka czy strata pracy wpłyną na nasze emocje, ale tylko na chwilę – po kilku miesiącach zwykle wracamy do stanu wyjściowego.
Dlatego, jak zauważa Czapiński, trwałe szczęście nie może opierać się wyłącznie na okolicznościach zewnętrznych – trzeba sięgnąć głębiej.
Jak być naprawdę szczęśliwym?
Zrozumienie tej koncepcji prowadzi do bardzo praktycznych wniosków:
- Nie szukaj szczęścia tylko w zmianach zewnętrznych (pracy, związkach, zakupach) – szczęście trwałe zaczyna się w twoim wnętrzu.
- Pracuj nad swoim sposobem myślenia – psychologiczne interwencje, terapia, medytacja, wdzięczność i praca nad przekonaniami mogą znacząco wpłynąć na twoją warstwę subiektywną.
- Akceptuj swoje biologiczne ograniczenia, ale nie traktuj ich jako wyroku – temperament to baza, ale nie determinuje całkowicie twojego życia emocjonalnego.
- Dbaj o zdrowie psychiczne i emocjonalne na co dzień – bo szczęście to proces, a nie cel.
Leave a Reply